Film Zbigniewa Gajzlera/ Sarid
3 min read

Poruszająca relacja, chwytająca za serce relacja pozostałych wtedy jeszcze przy życiu Alexandra Bartala – Bicza (Tel Aviv), przeplatana wypowiedziami: Morisa Glasa i Avivy Radoszyckiej.
Narracja słowna wzbogacona archiwalnymi zdjęciami i filmami ukazującymi głębie poruszającej opowieści.
Dziś często zaciera się temat. Zaprzecza istnieniu holokaustu w Polsce i tego kto w nim uczestniczył. Przypisuje się odpowiedzialność gdzie indziej. W ostatnich latach padają stwierdzenia „tego nie robili Niemcy tylko „esesmani”, oskarża się też Polaków.
Film wyemitowany po raz pierwszy w 2005 roku przez wielu odbiorców może być traktowany jako wyrzut sumienia, bo tak do tego tematu podchodzą ludzie szczególnie teraz kiedy tak szybko i tak łatwo nadaje się etykietki i nadal ocenia za pochodzenie. Czasy się zmieniają, ale często ludzkie serca nie.
„Żyd – Polak” – jeszcze przed wojną było ich w Polsce wielu – często traktowani jako trzecia nacja oprócz Polaków i Niemców aktywnie uczestniczący w życiu gospodarczym i społecznym, często mający małe rodzinne biznesy.
Film „Sarid” to poruszająca historia jednej z takich rodzin jakich było wiele. Ukazuje wybuch wojny i diametralne zmiany w ludzkich losach. Pabianickie getto i smutną historię wielu żyć.
„Kto nie pracował nie otrzymywał jedzenia wogółle”… Życie w ciągłym strachu i dyskomforcie i ciągle pojawiające się pytanie – „Czy dożyjemy wieczoru”?
W filmie pada stwierdzenie: „Człowiek nie chce narażać swojego życia, za drugiego człowieka”, a mimo to wielu to robiło o tym dowiemy się z innych filmów poruszających tą tematykę.
I znowu wracamy do tematu „ludzie ludziom zgotowali ten los”. W prezentowanym dokumencie jest wiele dla nas smutnych i niewyobrażalnych wspomnień. No, bo jak można tak było…? Jak wspomina jeden ze świadków: Getto Pabianice – Rozkaz opuszczenia domów, „żeby Niemcy mogli przeliczyć mieszkańców”.
„Był piękny dzień wiosenny – słońce świeciło” – dostaliśmy rozkaz odwrócenia się w prawo i zacząć chodzić – nikt z nas nie wiedział, że już nie wróci do domu…I tak szło kilka tysięcy ludzi… Zabili też wszystkich, którzy nie wyszli, starzy, chorzy w szpitalu… wszyscy zostali zamordowani…
W kilka godzin opróżniono getto, przeprowadzono ludzi na stadion, a tam opis nieludzkiej gehenny, która trwa dalej.
Pomimo wszystko, do tego czasu ostatkami sił próbowali żyć w getcie normalnie – Nawet wydawali czasopismo: „O La Horin” – „Ku wolności” – Marzenie „o czarownym świecie i zdążaniu do wolności”. Człowiek do końca żyje nadzieją.
Podsumowując:
„Sarid” to poruszający do głębi dokument, który wyciska łzy współczucia i bezsilności.
O dobrych i złych ludziach wygnanych do Pabianickiego Getta, niespełnionych obietnicach, kłamstwach, bydlęcych wagonach kolejowych, drodze w nieznane. Oprócz wspaniałych zdjęć archiwalnych i filmów z tamtego czasu, oraz relacji świadków na szczególną uwagę zasługują także teksty pieśni prezentowane w filmie, dopełniające tła czasu minionego: „świętym męczennikom, którzy wpadli w ręce morderców”. O miłosierny strzeż ich dusz… Niech spoczywają w pokoju Amen.
Dr Nauk Społecznych – Agnieszka Malczewska – Błaszczyk