„Ludzie, których nie widać” – rozmowa z Daną Platter, pisarką ludzkich dramatów i nieoczywistych wyborów

Halina Rosa rozmawia z Daną Platter o jej literackiej twórczości, przemyśleniach na temat rzeczywistości, emigracji oraz psychologii postaci. Dana Platter pisze o ludziach marginalizowanych, gdzie każdy może stać się bohaterem. Jej prace pokazują złożoność natury ludzkiej, a język odzwierciedla tożsamość. Pracuje nad nowymi opowiadaniami i sztuką.


Halina Rosa:
Pani Dano, wiele Pani tekstów opiera się na autentycznych wydarzeniach. Jak oddziela Pani rzeczywistość od literackiej fikcji?

Dana Platter:  
Trudno wymyśleć coś bardziej nierealnego niż rzeczywistość. Wychodzę z losów autentycznych ludzi, które inspirują mnie do opowiedzenia ich historii, ale to nie jest reportaż, to jest literatura piękna. Na kanwie faktów przędę opowieść, kreuję portret psychologiczny postaci, próbuję dociec, dlaczego postąpiła tak, a nie inaczej. To jest fascynujące obserwować, jak moi bohaterowie zaczynają żyć własnym życiem pod klawiszem mego komputera! Wspólny mianownik – wszystko dzieje się w Szwecji, poza dwoma nowelami, które dzieją się częściowo w Finlandii.

Halina Rosa:
Pisze Pani o osobach „odstających od ogółu”, o ludziach, których społeczeństwo nie dostrzega lub których się boi. Dlaczego właśnie te postaci przyciągają Pani uwagę?

Dana Platter:

Osoby przeciętne, tuzinkowe, w których życiu nic się nie dzieje, nie są dobrym materiałem literackim, chyba, że coś wyrwie je z letargu i wrzuci w wir wydarzeń. Wtedy moja wyobraźnia zaczyna pracować i kreślę ich portret psychologiczny. Każdy może zostać bohaterem w swoim własnym życiu, jeśli tylko zechce.

Halina Rosa:
Od wielu lat mieszka Pani w Szwecji. Czy doświadczenie emigracji wpłynęło na sposób, w jaki Pani pisze?

Dana Platter:
Zdecydowanie tak. Emigracja to nie tylko zmiana języka i klimatu – to przemiana wewnętrzna. Emigrant to ktoś, kto musi codziennie decydować, kim jest i czy ma prawo być taki, jaki był. To nieustanne mierzenie się z poczuciem obcości. W mojej prozie to doświadczenie staje się metaforą – bo każdy człowiek jest trochę emigrantem, wyobcowanym z siebie, z własnych oczekiwań czy z ról narzuconych przez społeczeństwo.

Halina Rosa:
W jednej z Pani wypowiedzi pojawia się myśl, że nikt z nas nie wie, do czego byłby zdolny w konkretnej sytuacji. Czy to znaczy, że każdy może stać się bohaterem Pani opowiadań?

Dana Platter:
Tak, każdy. Moje postaci to nie złoczyńcy z definicji, ale ludzie, którzy dokonali wyborów – czasem z lęku, czasem z desperacji, czasem z miłości, a czasem, niestety – z głupoty. To są ci „porządni obywatele”, którzy w chwili próby pokazują, jak cienka jest granica między normą a zbrodnią. To właśnie ta nieprzewidywalność ludzkiej psychiki mnie fascynuje – i przeraża. Drugi temat, który próbuję zgłębić to jak wykształceni, myślący ludzie podejmują fatalne decyzje niszczące im życie.

Halina Rosa:
W Pani książkach silnie obecna jest też tematyka psychologiczna. Czy pisanie to dla Pani również sposób na rozumienie człowieka?

Dana Platter:
Człowiek jest najczęściej zagadką dla innych, ale i dla samego siebie. Nikt nie wie, jak zachowałby się w ekstremalnych okolicznościach. Człowiek doprowadzony do rozpaczy staje się zdolny do popełnienia zbrodni, przykładem rolnik Gunnar z tytułowej noweli ”Mord w sądzie”. Pisząc o nim, tak jak i o innych, staram się pokazać złożoność natury ludzkiej i mechanizmy, które uruchamiają dramatyczne reakcje.

Halina Rosa:
Pani styl jest bardzo żywy, obrazowy, momentami dosadny. Czy forma ma dla Pani tak samo duże znaczenie jak treść?

Dana Platter:
Język jest nośnikiem informacji, ale też definiuje osoby i zdarzenia. Dla mnie jest też sposobem zachowania mojej polskiej tożsamości, ponieważ wyjechałam z Polski bardzo dawno temu. Moja dosadność nigdy nie przekracza granic dobrego smaku. Sięgam po współczesną polską literaturę i jestem zniesmaczona trywialnością, a często wulgarnością języka u niektórych współczesnych pisarzy. Pisarz powinien podnosić język na wyższy poziom. Polszczyzna jest bogata, trzeba sięgać do tych skarbów. Poza tym, a może nawet przede wszystkim, trzeba chronić nasz język ojczysty przed zubożeniem i plugawieniem szczególnie, gdy się mieszka poza Polską.

Halina Rosa:
Czy pisanie może według Pani zmieniać rzeczywistość?

Dana Platter:
Patrzymy na rzeczywistość przez pryzmat własnej psychiki; istnieje prawda obiektywna i prawda subiektywna. W każdym punkcie widzenia jest ziarno prawdy i moi bohaterowie też odbierają rzeczywistość na swój sposób. Trzeba zebrać te ziarna i wykreować obraz możliwie adekwatny do rzeczywistości. Resztę trzeba zostawić czytelnikowi, żeby też dokonał pracy twórczej i zastanowił się nad tym, co czyta.

Halina Rosa:
W jakim kierunku zmierza teraz Pani twórczość? Nad czym Pani pracuje?

Dana Platter:
Wydałam do tej pory kilka tomików wierszy, prozę : ”Opowieści sztokholmskie” ,”Mord w sądzie” i ”Narzeczony z komputera” oraz sztuki teatralne i kabarety satyryczne pod zbiorczym tytułem ”Nie dajmy się zwariować!”. Pracuję nad kolejnym tomem opowiadań oraz reżyseruję moją sztukę teatralną ”Salon (nie)spełnionych marzeń”, której premiera odbędzie się w tym roku w Sztokholmie.

Halina Rosa:

 Zapytam wprost: dlaczego warto czytać Pani książki?

Dana Platter:
Uważam, że warto, ponieważ czytając o innych dowiadujemy się też czegoś o sobie i o szwedzkim społeczeństwie, w którym żyjemy. Człowiek nie żyje w próżni, musi ciągle dopasowywać się do norm, narzuconych przez dane społeczeństwo. Jeżeli łamie normy to wylatuje na margines a i może trafić do więzienia. Moje opowiadania powinny szczególnie zainteresować Polaków żyjących w Szwecji, a także Polaków w Polsce zainteresowanych Szwecją.

Halina Rosa:

Może opowie pani o ostatnim wyróżnieniu…

Dana Platter:

Jako jedyna pisarka ze Szwecji zostałam umieszczona w ”Słowniku biograficznym polskich pisarek emigracyjnych 1939-1989 wraz z charakterystyką twórczości”. Projekt finansuje Ministerstwo Edukacji i Nauki w ramach Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki i będzie służyć badaniom nad polskim dziedzictwem kulturowym. Uważam, że to wielki dla mnie zaszczyt oraz uznanie dla mojej twórczości.

Halina Rosa:

Gratuluję! Jeszcze jedno pytanie: gdzie można dostać pani książki?

Dana Platter:

Książki są do nabycia w formie drukowanej lub elektronicznej w krakowskim wydawnictwie Ridero.pl. W wyszukiwarce trzeba wpisać moje imię i nazwisko oraz tytuł książki np. ”Dana Platter Narzeczony z komputera” albo wpisać ”Dana Platter Ridero”. Na stronach książek jest publikowany spis treści i pierwsza nowela bezpłatnie.

Halina Rosa:
Pani Dano, dziękuję za tę niezwykłą rozmowę.

Dana Platter:
Dziękuję również. Cieszę się, że mogłyśmy porozmawiać.

06.07.2025 Stockholm

About designermagazine 840 Articles
DESIGNER magazine - Promocja Sztuki, Designu i Kultury Polskiej Na Świecie.

Be the first to comment

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.